Trudno wyobrazić sobie Halloween bez porządnego horroru. A horrory najlepiej ogląda się w kinie – w ciemnej sali, na wielkim ekranie, z doskonałym dźwiękiem, kiedy nie możemy zastopować filmu i zapalić światła… Na jaki tytuł warto wybrać się w tegoroczny weekend halloweenowy? Oferta Multikina na ten okres jest wyjątkowo ciekawa. Oto najlepsze horrory na Halloween!
Dla fanów grozy z psychologicznym tłem: „Uśmiechnij się” (premiera 30.09)
Ten horror miał premierę już kilka tygodni temu, ale nadal cieszy się popularnością. Ci, którzy jeszcze nie widzieli filmu, mogą nadrobić go właśnie w Halloween. Nie będziecie żałować. „Uśmiechnij się” jest bardzo niepokojące i zachęcające do różnych interpretacji. Film bazuje na podobnym koncepcie do „Coś za mną chodzi”. Tutaj również mamy do czynienia z tajemniczym bytem, który przeskakuje z ofiary na ofiarę, a rozpoznać go można tylko w jeden sposób: „zakażona” nim osoba tuż przed popełnieniem samobójstwo złowieszczo się uśmiecha. Główna bohaterka jest psychiatrą, dlatego gdy jeden z jej pacjentów najpierw recytuje jej makabryczną wyliczankę, potem obdarza ją przerażającym, nieobejmującym oczu uśmiechem, a na koniec podrzyna sobie gardło, lekarka zrzuca to wszystko na karb choroby psychicznej swojego podopiecznego. Kiedy jednak takich przypadków robi się coraz więcej, nabiera podejrzenia, że to ona jest głównym celem ataków uśmiechniętego potwora…
Dla fanów gotyckich klimatów: „Zaproszenie” (premiera 14.10)
Podobała wam się „Zabawa w pochowanego”? „Zaproszenie” ma dość podobny punkt wyjściowy, ale wzbogaca go o wątki paranormalne. Główna bohaterka filmu dowiaduje się o istnieniu pewnej rodziny, z którą jest blisko spokrewniona, a z którą nigdy wcześniej nie miała kontaktu. Postanawia lepiej poznać swoich krewnych. Na ich zaproszenie przybywa do starej, rodowej posiadłości, gdzie ma odbyć się wesele. Niespodziewane odnalezienie nowych członków rodziny okaże się najmniej zaskakującą z tajemnic domowników, a bohaterka szybko zorientuje się, że największe niebezpieczeństwo w życiu czyha na nią ze strony „bliskich”… Przygotujcie się na: krew, walki na śmierć i życie, pułapki i ucieczki. A także wampiry, piękne suknie i nawiedzone pomieszczenia. „Zaproszenie” silnie nawiązuje do fantastycznych korzeni horroru: romantyzmu, gotyku, baśni, tajemniczych podań z przeszłości. W roli głównej zobaczymy Nathalie Emmanuel, czyli Missandei z „Gry o tron”.
Dla fanów horrorów z motywem opętania: „Egzorcyzmy siostry Ann” (premiera 28.10)
W gronie horrorów te dotyczące opętania zajmują szczególne miejsce. Należę do tych widzów, których właśnie ta tematyka przeraża najmocniej. Wiele filmów o egzorcyzmach jest opartych na prawdziwych świadectwach, co zawsze pozostawia ten specyficzny niepokój pod skórą, że to, co obejrzeliśmy, może nie być czystą fikcją… Czekam na premierę tego filmu tym bardziej, że wprowadza kilka nowych, ciekawych zagadnień do podgatunku. Jak wiadomo, egzorcystą w kościele katolickim może zostać tylko mężczyzna, bo to profesja zarezerwowana dla księży. Film opowiada jednak fikcyjną historię zakonnicy Ann, która dzięki talentowi i determinacji jako pierwsza kobieta w historii bierze udział w egzorcyzmach. Będzie to zatem opowieść nie tylko o walce z demonem, ale i z pełnym uprzedzeń, konserwatywnym środowiskiem kościelnym.
Dla fanów klasyki: „Halloween. Finał” (premiera 28.10)
Miała lepsze i gorsze momenty, nie zawsze cieszyła się sympatią widzów i krytyków, ale nie zmienia się jedno – każdy szanujący się fan horroru zna serię „Halloween” i czeka na jej nową część. Franczyza zapoczątkowana kultowym slasherem Johna Carpentera dała światu jednego z najbardziej rozpoznawalnych czarnych charakterów filmowych (Michaela Myersa). Nie ma też horroru, który za sprawą tytułu i fabuły równie mocno kojarzyłby się z Halloween. Najnowsza odsłona serii również zadebiutuje w kinach tuż przed tym świętem. Twórcy zapowiadają, że „Halloween. Finał” to ostateczne zakończenie historii Laurie Strode i Michaela Myersa – tym większą ciekawość budzi, jak wypadnie film. Na pewno możemy się spodziewać nie tylko grozy, ale i odrobiny wzruszenia: dla Jamie Lee Curtis będzie to pożegnanie z jedną z najważniejszych ról, w którą wciela się od lat 70., a dla fanów serii – ostatnia wspólna walka o życie u boku Laurie.
Dla fanów horrorów z wątkiem kryminalnym: „Siedlisko zła” (premiera 28.10)
Kiedy Ben zostaje oskarżony o morderstwo i jako swoje alibi podaje, że został opętany przez demona, z dość oczywistych względów żaden z policjantów nie traktuje jego tłumaczeń poważnie. Najbliższy przyjaciel chłopaka, Steven, postanawia jednak zbadać sprawę i obronić kumpla, o którego niewinności jest przekonany. Rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Wpadnie na trop przerażających sił, które okażą się zbyt niebezpieczne dla śmiertelnika takiego jak on… „Siedlisko zła” to brytyjski horror, który powinien spodobać się fanom duchów, mrocznych kryminałów oraz elementów found footage: ważną rolę w filmie odegrają nagrania z ukrytej kamery.
Dla prawdziwych koneserów gatunku: Maraton Horrorów Multikina
Po co iść do kina na jeden horror, skoro można pójść na cztery i zaserwować sobie najstraszniejszą noc w życiu? Już 28 października o 22:00 w Multikinach w całej Polsce gramy maraton horrorów. Aż trzy z czterech filmów obejrzysz u nas przedpremierowo!
„URBEX” (premiera). Youtuber postanawia zrobić streama z samotnej nocki w nawiedzonym domu – co może pójść nie tak? Dla niego wszystko, za to dla widzów szykuje się szampańska zabawa, bo „Urbex” jest pełnym pojechanego humoru połączeniem „Blair Witch Project” i „Martwego zła”.
„GOŚCIE” (premiera). Horror w postsowieckim klimacie. Grupka znajomych planuje imprezę w opuszczonym domu na plaży. Zabawę nieoczekiwanie przerwie im pan domu… baaardzo dziwny pan domu…
„OPĘTANA” (premiera). Opętane dziecko, indiańskie wierzenia, szczypta magii i tajemnicze zgony w tle. Razem z rodzicami spróbujemy rozwiązać zagadkę ich coraz bardziej niepokojącej córeczki.
„SIEROTA. NARODZINY ZŁA.” Krwawa Esther powraca! W prequelu słynnej „Sieroty” poznamy przeszłość kultowej psychopatycznej „dziewczynki”. Jesteście gotowi na tę straszną prawdę?
Zachęcamy do zakupu biletów na maraton i życzymy koszmarnych seansów!
Redakcja
